Straciłam dwie córki. Jedna nie żyje, a druga spędzi w więzieniu 25 lat, za jej zabójstwo...
Data publikacji: 2018-11-23, Data modyfikacji: 2018-11-23
– Dlaczego mnie to spotkało? Dlaczego mnie ? – szlocha cicho pani Czesława. Ma duże, smutne oczy. Drżącymi rękami zapala znicz na grobie 21-letniej Anny. Straciła dwie córki. Jedna nie żyje, druga spędzi w więzieniu 25 lat, za jej zabójstwo. – Nie wierzę, że Bernatka mogła zrobić coś tak potwornego – dodaje stanowczo.
Przed sądem broniła swojej 17-letniej córki jak... matka. Nie powiedziała o niej złego słowa, choć Bernadetta nie była aniołem. Sąd jednak nie miał wątpliwości. Nastolatka zaplanowała, a potem zamordowała z zimną krwią swoją siostrę. I choć od tragedii mija 11 lat wciąż jednak nie wiadomo dlaczego doszło do takiej tragedii. Wersji tego co tak naprawdę rozegrało się 29 maja 2006 roku w rodzinnym domu sióstr jest kilka, motywów zbrodni również.
– Prawdę Ania zabrała ze sobą do nieba i pewnie nigdy jej nie poznamy – mówią znajomi zamordowanej.
Pełna treść wiadomości na: glogow.naszemiasto.pl/artykul/stracilam-dwie-corki-jedna-nie-zyje-a-druga-spedzi-w,4893336,art,t,id,tm.html?kategoria=1
naszemiasto.pl, Źródło artykułu: naszemiasto.pl